Kiedy Julita napisała do mnie, że planują z Pawłem ślub w Filharmonii to ugięły się pode mną nogi. Nie często zdarza się wykonywać zdjęcia ślubne w tak wyjątkowym miejscu. Nie wahałam się ani chwili. Wiedziałam, że muszę tam być z nimi i zrobić reportaż ślubny, którego jeszcze nikt inny nie wykonywał.